Pytanie (ngL)
Koleżanka jest zatrudniona na pełen etat, legalnie, umowa o pracę itp. Pracuje od 1 lutego i parę dni temu dowiedziała się w ZUSie, że pracodawca nie odprowadza na Nią składek. Porozmawiała z pracodawcą i ten jej powiedział, że za 2 miesiące wszystko jej wyrówna „bo tak można” - ale Ona się boi, że to kant. Czy może być z tego powodu poszkodowana? Czy taka sprawa może ulec przedawnieniu? Pytam, bo ma zamiar za 2 miesiące udać się do ZUSu i jesli okaże się, że składek nie ma - wnosi skargę - czy po takim czasie to coś da?
Dla ścisłości - od 1 lutego pracuje i od 1 lutego nie zostało nic odprowadzone do ZUS-u.
Odpowiedź (JEMMA)
Termin na odprowadzenie składek do ZUS jest do 15-go nastepnego miesiąca.
Najlepiej zrobi, jeżeli zadzwoni do Sądu Pracy w swoim rejonie i opowie jaka jest sytuacja. Należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 10 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne.